Aktualności

Mieszkańcy Cool Valley otrzymają darmowe Bitcoiny! Jest jednak pewien haczyk

Salwador rozdaje swoim mieszkańcom darmowe BTC, a pewna miejscowość w Missouri najwidoczniej nie chce być gorsza. Burmistrz zapowiedział, że każdy mieszkaniec otrzyma liczbę Bitcoinów odpowiadającą tysiącu dolarów amerykańskich. Jest w tym wszystkim jednak mały haczyk, który ma większe znaczenie niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać.

Jayson Stewart i jego sprytny plan

Cool Valley to niewielka miejscowość, którą zamieszkują dokładnie 1152 osoby (stan na rok 2019). Jest ona położona na 119 hektarach, zatem nie wyróżnia się ani wielkością, ani liczbą ludności, ani też historią lub zabytkami. Wyróżnia ją natomiast bez dwóch zdań burmistrz i jego podejście do kryptowalut.

Jayson ma zamiar rozdać każdemu mieszkańcowi tysiąc dolarów w Bitcoinach. Zamierza on również zabezpieczyć ludzi przed szybkim wydaniem tych funduszy, zatem będą one dla nich dostępne dopiero… 5 lat po trafieniu na konto! Jest to zatem dość komiczna sytuacja, gdyż za te pięć lat Bitcoin może być warty kilkaset tysięcy dolarów, lecz równie dobrze może on kosztować kilka centów. Pieniądze jednak trzeba wydać już teraz, a nie będzie ich wcale mało. Odpalmy zatem kalkulator i zróbmy prostą matematykę. Jeśli każdy mieszkaniec ma dostać tysiąc dolarów, to z kasy miejskiej zniknie ponad milion dolarów.

Te ogromne pieniądze można byłoby wykorzystać na coś innego, co bez dwóch zdań byłoby pewną inwestycją na lata. Budowa nowego parku, siłowni, basenu lub kręgielni, to tylko kilka z propozycji i każda z nich na pewno cieszyłaby się sporym zainteresowaniem mieszkańców.

Skąd taka decyzja burmistrza?

Stewart wśród swoich znajomych ma wiele osób, które w ciągu kilku lat dzięki kryptowalutom stały się milionerami i mogły zrezygnować z normalnej pracy. Z tego też powodu patrzy on pod bardzo optymistycznym kątem na Bitcoina i inne cyfrowe monety. Swoje niewątpliwe zainteresowanie tym tematem postanowił zatem wykorzystać i przekazać mieszkańcom, licząc na to, że znacznie poprawi ich stan materialny.

“Mam przyjaciół, których życie kompletnie się zmieniło. Ze standardowej pracy od dziewiątej do piątej, stali się milionerami w zaledwie kilka lat” – powiedział burmistrz Cool Valley.

Czy jest to rozsądna decyzja?

Na tym polu wybuchła naprawdę gorliwa dyskusja. Jedni uważają, że jest to bardzo niekompetentne, gdyż Bitcoin za pięć lat może być nic niewarty, a pieniądze lepiej wydać tu i teraz na rzeczy, których w miasteczku brakuje. W tej grupie często pojawiają się głosy sprzeciwu, mówiące o tym, że Bitcoiny warto rozdać bez ograniczeń czasowych, tak, aby każdy mógł je wykorzystać wedle własnej woli.

Druga strona zaś pochwala burmistrza za odwagę i liczy, że za pięć lat stanie się obrzydliwie bogata, dzięki czemu będzie mogła zapomnieć o aktualnych problemach. Tutaj osoby podkreślają, że tak czy siak nic nie tracą, ponieważ nikt im tych pieniędzy z rąk nie zabiera, a jest to dla nich szansa na lepsze życie w dłuższej perspektywie czasowej.

Obie strony mają swoje racje, argumenty i kontrargumenty. W mojej opinii jednak pięć lat to zdecydowanie za dużo, gdyż ciężko oszacować rynek kryptowalut na tyle czasu do przodu. Znacznie bardziej logiczną decyzją byłoby odblokowanie tych środków mieszkańcom na przykład po roku lub dwóch latach. Wierzę jednak, że burmistrz Cool Valley wie co robi i z pewnością rozważył wszystkie za i przeciw. Warto w notatniku zapisać sobie to wydarzenie i za pięć lat sprawdzić kurs Bitcoina, żeby wiedzieć czy plan Jayson Stewarta się powiódł.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *