Aktualności

Ethereum droższe od Bitcoina? Takie mogą być realia za kilka lat!

Bitcoin to aktualnie największa, najpopularniejsza i najdroższa kryptowaluta na świecie. To właśnie ona jest tematem większości publikacji, wywiadów i filmów. W drugim rogu pokoju jednak znajduje się cicha myszka – Ethereum, która sukcesywnie, krok po kroku i miesiąc po miesiącu buduje swoją renomę, by wkrótce zepchnąć z tronu BTC.

Nigel Green optymistycznie patrzy na przyszłość ETH

Dyrektor generalny i założyciel deVere Group – firmy doradztwa finansowego twierdzi, że za pięć lat to Ethereum będzie wiodącą kryptowalutą na rynku. Jego jednym z głównych arguentow jest to, że ETH jest znacznie bardziej rozwinięte technologicznie, a to wiąże się z licznymi zaletami, których Bitcoin nigdy mieć nie będzie. Ether – natywny token sieci – ma „wyższy poziom potencjału rzeczywistego wykorzystania”. Jednocześnie Ethereum jest najbardziej popularną platformą deweloperską dla smart kontraktów. Jest to zatem bardzo kluczowe nie tylko dla rynku giełd, ale również zwykłych małych firm i przedsiębiorst, które idąc z duchem czasu, chciałyby dodać opcję płatności kryptowalutami do swojej oferty. Jeśli ktoś twierdzi, że jest to niemożliwe, to wystarczy spojrzeć na Salwador, który planuje wprowadzić w całym kraju możliwość płatności Bitcoinem, nawet za takie rzeczy, jak strzyżenie u fryzjera lub kawa w przydomowej restauracji.

“Ethereum jest bardziej użyteczne niż Bitcoin i ma przewagę technologiczną nad swoim bardziej znanym rywalem” – powiedział Nigel Green.

Ważnym i istotnym czynnikiem jest oczywiście również wzrost cen obu kryptowalut. Bitcoin miał naprawdę fatalne pierwsze sześć miesięcy tego roku. Co rusz dostawał on jakieś kopniaki, przez co kurs kryptowaluty bardzo mocno spadł i przez długi czas nie mógł wrócić do starych wartości. Przypomnijmy tutaj, choćby jak wielkie zamieszanie wywołały tweety Elona Muska odnośnie wpływu BTC na środowisko oraz jak drastycznie spadły ceny, po tym, jak chiński rząd rozkazał zamknąć kopalnie kryptowalut. Teraz jest już znacznie lepiej, a niedawno Bitcoin przekroczył próg 50 tysięcy dolarów. ETH natomiast stale notuje wzrosty o kilka lub kilkanaście procent. Między tymi dwoma kryptowalutami jest jednak jeszcze spora przepaść, lecz kto wie, jak sytuacja będzie wyglądać za kilka lat? Nigel Green podkreśla jednak, że BTC wcale nagle nie straci mocno wartości, ba sądzi on, że ta cyfrowa moneta będzie jeszcze droższa. Mówi on o tej sprawie następująco:

“Pozostaję przekonany, że Bitcoin uderzy, a nawet przebije swój rekord wszech czasów z połowy kwietnia na poziomie 65 tysięcy dolarów do końca 2021 roku.”

Inwestorzy wierzą w ETH 2.0

Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że największy wpływ na rynek mają właśnie inwestorzy, gdyż to oni wpłacają najwięcej pieniędzy, które mają realny i mocny wpływ na całą giełdę. Są oni pozytywnie nastawieni do przejścia na Ethereum 2.0, co może bardzo mocno pomóc w pierwszych tygodniach lub miesiącach. Taka zmiana jest bardzo ważna, gdyż ETH 2.0 będzie znacznie bardziej zrównoważony, skalowalny oraz bezpieczny. Są to zatem same korzyści i to w dodatku bardzo istotne, jeśli rozmawiamy o sferze kryptowalut.

Pytaniem bez odpowiedzi pozostaje jednak wciąż kwestia wprowadzenia drugiej, lepszej wersji Ethereum. W kontekście rywalizacji z Bitcoinem może być to bardzo istotna rzecz, która wpłynie na ewentualny czas strącenia BTC z tronu przed ETH. Wydaje się jednak, że przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, gdyż to z pewnością nie są rzeczy, które można ogarnąć w kilka tygodni.

Nigel Green nie jest osamotniony

Słowa założyciela deVere Group podzieliło wiele znanych nazwisk, między innymi Mike Novogratz, który powiedział:

“Myślę, że Ethereum może nawet stać się największą kryptowalutą pewnego dnia, ale będzie miał zupełnie inny przypadek użycia niż BTC. Blockchain Ethereum może być używany jako bazowy poziom zaufania – Web 3.0, gdzie rzeczy są budowane na jego podstawie.”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *