Kopalnie Bitcoin cieszą się aktualnie największymi dochodami od września 2019 roku, kiedy to trudność wydonycia jednej monety była niższa o 36%. Ceny tej kryptowaluty w ostatnich miesiącach były główny powodem wzrostu marży zysku.
Od początku czwartego kwartału cena Bitcoina wzrosła o 150%, ostatnio przebijając próg 28 tysięcy i zbliżając się do 30 tysięcy.
Wzrost cen nie jest jedynym plusem dla górników. Moc obliczeniowa nie dotrzymała wzrostom cen, a nawet wręcz spadła. Trudność wydobycia się ciągle zwiększa, jednak na rynku nie ma aktualnie nowych maszyn pozwalających na kopanie kryptowalut. Aktualni dwaj najwięksi producenci koparek, czyli Bitmain i MicroBT mają wyprzedane wszystkie maszyny, które powstaną do maja 2021 roku. Oznacza to kilka miesięcy bez dostępu do nowych koparek. Nie wyjaśnia to jednak, czemu trudność wydobywania zmniejsza się bardzo powoli.
Wraz z końcami pór deszczowych na terenach Syczyna, wystąpił największy spadek trudności od dawna. Było to spowodowane wyłączeniem wielu maszyn z powodu przenosin kopalni do innych regionów chin, gdzie energia jest tańsza. Ostatnie spadki trudności wydobywania są mniej widoczne, jednak także wystąpiły na końcu pory deszczowej. Są także doniesienia o dużych problemach z dostawami energii, co wpływa na problemy w kopalniach.
Wpływ energii na cenę Bitcoina
Rosnąca cena BTC zachęciła wiele kopalni do uruchomienia także mniej wydajnych starszych koparek. Według szacunków region Syczuanu odpowiada za około 30% mocy wydobywczej Bitcoina. Wyłączanie kopalni z powodu braku prądu powoduje dziwną sytuację, gdzie cena kryptowaluty rośnie, a trudność jej wydobycia spada. Z takiego obrotu spraw cieszy się wielu górników, ponieważ duża ilość z nich wydobywa Bitcoin w cenie 10 tysięcy dolarów za jedną monetę, przy aktualnym kursie 28 tysięcy. Oznacza to 18 tysięcy zysku.